Plastusiowy

Konradowy pamiętnik

"Pewnie nie możecie pamiętać, że w tym czasie jeden z nas prowadził skrupulatne zapiski, dziennik, albo blog jakby to teraz nazwać ..,

Pod datą 1 września możemy przeczytać: ..."

"1 wrzesień 1971

środa

Jestem już po "zaprawie" w nowej budzie. W ładny burdel się wpakowałem, ale to tylko 4 lata. Buda jest po prostu do kitu. Ostatecznie wylądowałem w 1c z Językiem ... niemieckim. Decyzją Kuratorium utworzono jeszcze jedną klasę z językiem francuskim i dlatego zrobiono tę moją klasę z niemieckim. To już na pewno lepiej niżby było z francuskim. Jeszcze parę szczegółów które warto uchronić od zapomnienia. A więc to, że zaraz na początku mnie i jeszcze dwóch profil wysłał do fryzjera i zaznaczył, że jutro o 8:00 mamy się do niego zgłosić z odpowiednią fryzurą. Ostatecznie załatwiliśmy 9:10. Ale to na pewno było uderzenie na początek bo przecież widziałem ludzi ze starszych klas z prawidłowymi fryzurami. Ustaliliśmy z tymi dwoma, że do fryzjera nie idziemy, tylko stosujemy kamuflaż. Zobaczymy jakie to zrobi wrażenie. "

"Dla niewtajemniczonych to jest podstawowa pomoc naukowa

Obok niej w dzienniku pojawił się zapis:
Pani W. dorwała Tumusia na ściąganiu dostał lufę "

"... patenty, które zdobyli uczniowie III Liceum Ogólnokształcącego z Poznania"

[Patent Kundzia i Jędrasa] "Do tego otrzymaliśmy specjalne listy, nagrody i wyróżnienia oraz urośliśmy w oczach ciała pedagogicznego"

"Podczas lekcji w szkole robiliśmy wiele ciekawych rzeczy, Sam dla przykładu wypełniałem mój dziennik odkrywczymi materiałami takimi jak dla przykładu ten ..."

_____________________________________________

"Preferowaliśmy wtedy różne rozrywki, te w szkole i te po szkole. Tak o nich pisałem ..."

"Pojechałem do Jędrasa. Wczoraj po próbie zwinęliśmy znak drogowy.

[Jędrzej zbierał znaki drogowe, szyldy, plakietki ostrzegawcze z wagonów kolejowych, miał nimi "ozdobiony" pokój]

Dzisiaj zrobiliśmy to samo. Na początek "Zakaz ruchu", a potem "Aleja Stalingradzka". Formalnie chuligaństwo. Ale to nic."

"Czy ten młodzieniec mógł ukraść znak drogowy?

To jakieś pomówienie!!! "

"Tego nie da się dokładnie odcyfrować, ale musicie mi uwierzyć. To jest fragment gontu z dachu kościoła, w którym ze Stachem S. szukaliśmy ikon." [11 VII 1973 - obóz rowerowy na Mazurach]

A to z kolei gałązka z miotełki do święcenia z tegoż kościoła

"Jakby ktoś z niedowierzaniem oglądał te nasze dokonania, to przedstawiamy dowody w postaci biletów kolejowych. Są również dokumenty upoważniające do zapuszczenia brody."

"A na koniec pukiel szczeciny z ogona dzika. Nie złapaliśmy go, aż tak bogato nie było. Podróżował z nami pociągiem."

Prezentacja z 2005 roku, z której pochodzą kartki z pamiętnika i niektóre fotografie, którą Konrad zrobił na spotkanie "w małym gronie" u siebie, i pokazał także na spotkaniu w 2010

Konrad z kolegami sprzedaje obrazy pod Zamkiem w Poznaniu

Jeden sprzedał

< IVc

O MNIE

KONTAKT

tel.: 505 377 726 e-mail: kontakt@terazrozumiem.pl

NOTA PRAWNA: Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt 1 b) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych (z 4 lutego 1994 r, z późn. zmianami) zastrzegam, że wszystkie materiały zamieszczone na terazrozumiem.pl są objęte prawami autorskimi, a ich dalsze rozpowszechnianie bez mojej zgody jest zabronione