... a tempo uczenia się zależy m.in. od tego czy uczymy się bo chcemy, czyli mamy wewnętrzną motywację, czy tak jak w szkole, bo nam każą. Jeśli coś nas pasjonuje "pochłaniamy" wiedzę błyskawicznie. Dzieci, gdy są czymś zafrapowane, mają wielką łatwość wchodzenia w tzw. stan flow. Możemy je wołać, mówić do nich, a one nie słyszą. Robią to co daje im radość. To może być uczenie się !!!
Może być powoli, byle do przodu ...
W fiszkach tygodnika Polityka, przeczytałem o yutori - japońskiej koncepcji, aby zwolnić, może nawet zatrzymać się na chwilę w codziennym pędzie. Zwolnić także mentalnie, znaleźć chwilę na refleksję, popatrzeć dookoła, albo w głąb własnego JA. Oderwać się od gonitwy myśli poganianych codzienną "bieżączką".
W odniesieniu do edukacji koncepcja yutori rozszerza się do yutori no jikan - w sensie dosłownym oznacza to "rozluźniona edukacja". Rozluźniona czyli bez "gonienia programu".
Taka powinna być edukacja domowa, edukacja z mentorem!!!"Dajmy czasowi czas" jak napisał Edward Stachura. Dać dziecku czas w edukacji, to nie tylko nie poganiać ("Nie poganiaj mnie bo tracę oddech"), ale także, a może przede wszystkim pozwolić uczyć się w strefie najbliższego rozwoju, czyli wtedy, kiedy będzie "gotowe" na uczenie się określonych zagadnień, kiedy będzie mogło uczyć się "w swoim rytmie (Kora j.w.).
W szkole, od dzieci pogrupowanych w klasy wg daty produkcji, oczekuje się, że wszystkie będą uczyły się tego samego, w tym samym czasie i w tym samym tempie. Szkoły nie interesuje to, że każde dziecko jest inne.
Szkołę interesuje "przerobienie programu" !!!
Napisz proszę - co o tym sądzisz? Wolisz porozmawiać - zadzwoń (505 377 726)
tel.: 505 377 726 e-mail: kontakt@terazrozumiem.pl
NOTA PRAWNA: Zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt 1 b) Ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych (z 4 lutego 1994 r, z późn. zmianami) zastrzegam, że wszystkie materiały zamieszczone na terazrozumiem.pl są objęte prawami autorskimi, a ich dalsze rozpowszechnianie bez mojej zgody jest zabronione